Im dalej na Wschód, tym słowiańska magia ludowa jest dużo popularniejsza. Podlasie to jedynie przedmurze tradycji szeptunek, znachorek i "czarownic". Jeśli ktoś coś słyszał, usłyszał, zasłyszał, jeśli ktoś ma jakieś kontakty, może popytać (mamy w Polsce sporo osób o pochodzeniu ukraińskim) albo, co lepsze, jeśli ktoś zna osoby parające się tym fachem na Ukrainie, zwłaszcza w kontekście magii miłosnej, przestrzeń pod tym wpisem jest dla Was. Każda informacja jest cenna. Dzięki !

Sorki, namiary masz na innym poście.

Pozdrawiam